środa, 21 listopada 2012

Nic dodać nic ująć!

Jak sam tytuł mówi dużo pisać nie będę. Ale drogie Panie jak magazyn dla nas mówi każda powinna się zaopatrzyć w jeden z owych urządzeń oczywiście dla zdrowotności.
 
 Tylko zastanawiam się co na to powiedzą panowie? 

Co wy o tym sądzicie?

wtorek, 6 listopada 2012

Długa przerwa

Witam Wszystkich,

na początku chciałam przeprosić, że długo nie dawałam o sobie znaku. Wszystko się tak szybko toczy, że czasami nie mam sił lub chęci opisywać to wszystko co w około mnie się dzieje.
Najlepiej opisuje moje uczucia te oto zdjęcie. Niby chcę się od wszystkiego odciąć jak te nożyczki to jednak druga część mojej osoby mi na to nie pozwala, albo jak kto woli druga część mnie. 

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że przez mój brak wiary we własne możliwości i w siebie samą - ostatnio moja samoocena poszybowała na łeb na szyję w dół. Jak nigdy! Nie wiem czego to jest przyczyną albo inaczej jest ich kilka i nie wiem jak długo jeszcze i się uda to wszystko nieść na swoich barkach lub ramionach.

Więc zaczynając od związku w którym nie widzę przyszłości, bo nie jest to osoba która widzi moje dobre strony i stara się je uwidocznić, wydobyć ze mnie to co najlepsze. Cóż jak jest ktoś ciągle zmęczony i ma niską samoocenę. Więc jak to stare przysłowie mówi z kim się przystaje takim się staje. W moim przypadku sprawdza się w 98%. Bo nadal widzę to, że prawie nigdzie nie wychodzę, na wszystko znajduję wymówkę i rozwiązanie, ale nigdy nie jestem temu winna oczywiście.

Po drugie tęsknota za czymś czego nigdy nie było. Fajnie brzmi, ale tak słodko nie jest. Tęsknię za czasem, gdy studiowałam, i miałam u swego boku przyjaciół na których mogłam zawsze liczyć (nie mówię, że teraz też nie mogę - nadal są ale jednak odległość spora nas dzieli). I chyba nadal tęsknię za przyjacielem, z którym oglądałam filmy, leżałam w jednym łóżku i nie myślałam o całowaniu tylko po prostu czas płynął tak inaczej, wtedy dobrze się czułam. Ale cóż studia się skończyły i niestety ale muszę się przyzwyczaić do rzeczywistości i znaleźć kogoś przy którym zapomnę o bożym świecie.

Po trzecie, to chyba rodzina która wiem, że chce dla mnie jak najlepiej ale czasem nie zwraca na moje uczucia uwagi. Wiem, że oni starają się dobrze, ale inaczej jest tu być samemu i miec kilka spraw na głowie.

Tak więc na dziś koniec moich rozważań. Chyba nigdy nie znajdę złotego środka aby wyjść w miarę z tego wszystkiego. Może jednak coś się zmieni, choć w to i ja nie wierzę!

Pozdrawiam,
Zuzanna