Bo
dorosłym nie stajesz się z upływem wieku lecz ze zdobywanym doświadczeniem!
Miej odwagę stanąć twarzą
w twarz i powiedzieć mi, że to KONIEC.
Że byłam tylko twoją
zachcianką, twoim pragnieniem?
Że chciałeś się
dowiedzieć jak smakuje to ciastko!
I tak naprawdę to miałeś
tylko jeden cel.
Pisząc poetycko a za
razem prosto jak do człowieka prostego:
Dać nadzieję, puknąć –
przelecieć i porzucić,
Bo stwierdziłeś, że nie
warto, że jednak nie jest tak super?!
Tylko czy liczyłeś się z
uczuciami,
Z tym, że ta druga osoba
ma uczucia?
Rozumiem jeśli byłby to
prosty układ:
Sex i nic więcej bez
całej tej otoczki.
Wtedy ok, nie podoba się
to nie mówimy do widzenia.
Jednak ty nie, nie
zrobiłeś tego!
Zbyt nieśmiały czy raczej
bogobojny?
Niby wiedzący co chce od
życia
A jednak dziecko ukryte
pod maską starego samochodu!
Boli prawda, nie ty tego
nie wiesz!
Bo po co Ci to wiedzieć?
Czy jeszcze zostały w
tobie jakieś uczucia?
Chodzi mi o pragnienie
miłości, lecz tej duchowej
O potrzebę przynależności
lecz do drugiej osoby,
O tak zwaną miłość czy
zauroczenie.
Czy ty posiadasz to w
sobie?
Odpowiesz ti – tak,
pewnie.
Jednak ja powiem Ci:
„Przykro mi, nie masz
tego i nigdy nie będziesz miał”
I tak kończy się życia
przyczyna!
Bo czyż nie od zawsze
mówią nam o miłości,
O tym że jest
najważniejsza!!
O tym, że jeśli ona jest
to życie staje się bajką.
Szkoda, że nikt nigdy nie
powie nam,
Że życie to nie bajka i
nie ma szczęśliwego zakończenia!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz