wtorek, 22 stycznia 2013

Hipotezy o mnie?!

W sumie to nie do końca wiem co napisać. jednak po rozmowie ze spokrewnioną mi osobą doszłam do wniosku, że bardzo ale to bardzo się zmieniłam. Nie wiem tylko dlaczego lub przez co?
Jest kilka hipotez dlaczego już nie jestem jak kiedyś - pogodna, radosna, podnosząca ludzi na duchu, osoba która słucha i nie wypowiada się bez potrzeby!!! taka byłam, i nawet teraz jak się staram i chcę się zmienić to nie wiem jak odwrócić biegu czas?

Pierwsza hipoteza: to zmiana statusu ze studenta na bezrobotną poszukującą pracę, później pracującą jednak za psie pieniądze bez perspektyw na rozwój i poznanie kogokolwiek. To było ogromne zdołowanie - poszukiwać 5 miesięcy pracy i nic kompletnie nic! Nawet najbardziej optymistyczna osoba może w końcu się zdołować i spojrzeć prawdzie w oczy.

Druga hipoteza: zmiana otoczenia, 3 lata w jednym mieście z pewnymi ludźmi później 2 lata w innym mieście i z innymi znajomymi i tak naprawdę osoby z tych 3 lat już mają innych znajomych i swoje życie więc za bardzo nie ma z kim się spotkać i pogadać. Ludzie ze szkoły - prawie z nikim nie ma się kontaktu, a ci z tych ostatnich lat są za daleko aby choć na kilka godzin do nich wyskoczyć bo się nie da. I wpada się w taki marazm, osłupienie, zagłębia się człowiek w internecie a tu nic ciekawego nie ma.

Trzecia hipoteza: okropny ojciec, po którym już nie wiadomo czego się spodziewać. Że jest WA, czyli wiadomym alkoholikiem każdy wie, ale niestety nawet leczenie nie pomaga - gdy nie ma woli z obu stron. Nawet teraz po leczeniu nie chce brać tabletek bo po co!!! i tak człowiek patrząc słuchając i żyjąc w tym świecie - niby powinien tryskać energią i być jak kiedyś optymistą - tak stałam się osowiała, nie mającą celu osobą, bez chęci i bez partnera.

Choć widzę te błędy, choć chcę się zmienić to jednak brak kompanów do wspólnych spacerów czy rozmów przy herbacie jest bardzo odczuwalny. Choć wiem, że dużo nie wymagam to i tak tego nie mam.

Ja chcę mieć pracę na pełen etat, znajomych z którymi będę mogła spotkać się na kawkę czy pogaduchy, i to mi starczy. Nie muszę mieć partnera bo może ja już nie jestem zdolna do miłości? Jednak chcę mieć koło siebie kilka życzliwych osób, z którymi miło będzie spędzać się czas. Jednak gdzie ich szukać?? oto jest pytanie...

2 komentarze:

  1. Myślę, że brakuje ci... bratniej duszy.
    A twój wpis traktuję jako w pewnym sensie wołanie o ... wysłuchanie?, pomoc?, chęć zmian?, sam nie wiem.
    Napiszę tak: kiedy spotkasz kogoś, kto cię zaakceptuje i pokocha i ty się zakochasz, wrócisz do tego jaka byłaś kiedyś - miłość uskrzydla.
    I nie wierzę w to, że nie jesteś zdolna do miłości - jesteś, tylko na razie nie potrafisz zrozumieć siebie, a co tu mówić o uczuciach, okazywaniu ich itd.
    Taka rada: przestań przejmować się innymi w takim stopniu jak to czynisz, bo cię widać niszczy. Przejmujesz się innymi, którzy mają cię... gdzieś? Tak ja odebrałem twoje słowa.
    Jesteś pogodną i miłą osobą, ale... po co taka masz być, kiedy nikt tego albo nie docenia, albo nie zauważa (zgadłem?), więc nie jesteś taka bo... po co, dla kogo?
    Musisz też zrozumieć, że... masz własne życie, własny świat - za jakiś czas może poznasz kogoś, a po jakimś czasie będziesz mieć własną rodzinę. Rodzinę, własną... męża, może dziecko w przyszłości. Czy wtedy będziesz nadal żyć życiem innych osób?
    I tak na koniec: pomyśl sobie, że ktoś kto napisał ci ten komentarz uśmiecha się, uśmiecha się do Ciebie, aby dodać ci otuchy :)
    Jesteś tego świadoma?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za ten komentarz i uśmiech. Może masz rację, mam zbyt dużo wolnego czasu i jakoś nie mogę czasem go zagospodarować i dlatego szukam tej bratniej duszy - nie musi to być partner. A co do mojego nastawienia, to chyba zmieniło się przez przebywanie z moim byłym ale z którym byłam prawie 8 miesięcy. I nad tym pracuję, ale czasem ciężko jest się przełamać.
      Jeszcze raz dziękuję za uśmiech, a co do wysłuchania - chyba założyłam tego bloga aby gdzieś dać upust swych myśli i tego co czuję ;D więc się sprawdza.

      Pozdrawiam

      Usuń